Rodzice kontra dziecięcy świat mediów
Joanna Baran-Gnatowska
W jaki sposób mówić do dzieci, aby być dla nich partnerem silniej przemawiającym niż poza konkurencyjne źródło najwyższej technologii współczesnych czasów?
Dostęp do telefonu zrewolucjonizował nasze czasy, zasiał ziarno, którego plony zbieramy wszyscy: MY rodzice, MY nauczyciele, MY terapeuci, MY partnerzy w rozmowie, o ile można mówić o rozmowie dwojga ludzi bez spoglądania na telefon i wszechobecnego szumu ekranu multimedialnego. Doniesienia z prac badawczych, artykułów medycznych, badań naukowych są jednoznaczne. Telefon w ręku dziecka jest źródłem silnego uzależnienia, bodźcowania i pobudzenia. Technologia postępuje i będzie szła naprzód. Nie unikniemy telewizji czy internetu w naszym życiu codziennym. Zresztą wychowywanie dzieci
w całkowitej izolacji od mediów jest niemożliwe. Powinniśmy jednak zadbać o to, aby małe dzieci miały ograniczony do minimum kontakt z mediami. Niezwykle ważne są pierwsze dwa lata życia dziecka – właśnie wtedy nie powinno ono oglądać telewizji w ogóle.
Wszyscy świadomi konsekwencji rodzice są zgodni co do tego, iż dostęp do telewizji powinien być ograniczony i jednocześnie wszyscy przyznają, że nie zważają na to zalecenie. „Wiele wskazuje na to, że telewizor szkodzi także wtedy, gdy jest włączony, a nikt go nie ogląda (czyli stanowi tło) – przypuszczalnie dlatego, że rozprasza uwagę. Zbadano to
w laboratoriach naukowych. Migające obrazy i huczący podkład dźwiękowy odwracały uwagę od wyznaczonego im zadania, między innymi omówionej przez nas, cudownie działającej na mózg twórczej zabawie. Efekty były tak toksyczne dla najmłodszych, że Amerykańskie Towarzystwo Pediatryczne wydało zalecenie, które utrzymuje w mocy do dziś: Pediatrzy powinni namawiać rodziców, aby nie pozwalali dzieciom do drugiego roku życia oglądać telewizji, także programów skierowanych do tej grupy wiekowej. Badania nad rozwojem mózgu u dzieci pokazują, że warunkiem zdrowego rozwoju mózgu oraz kształcenia prawidłowych umiejętności społecznych, emocjonalnych i poznawczych u niemowląt oraz dzieci uczących się chodzić jest przede wszystkim bezpośredni kontakt z rodzicami i innymi ważnymi opiekunami (np. w żłobkach i przedszkolach)” [1]. Argument, iż wpływ telewizji na rozwój mowy, koncentracji uwagi jest znaczący, wielokrotnie nie trafia do świadomości rodzica, dopóki nie zobaczy konsekwencji w zachowaniu u dziecka. Oto w jaki sposób przedstawiają się fatalne skutki oglądania telewizji wśród małych dzieci: „oglądanie telewizji powoduje u dzieci spustoszenie w korze przedczołowej, która odpowiada za wyobraźnię, kreatywność, umiejętność rozwiązywania problemów i wyciągania wniosków. Dzieci nałogowo oglądające telewizję mają kłopoty z wyobrażeniem sobie prostych przedmiotów, których potem nie potrafią ani opisać, ani narysować, nie mając ich przed oczami. Nawet pół godziny oglądania telewizji dziennie obniża umiejętność rozwiązywania problemów wśród małych dzieci. Telewizja zaburza także percepcję związków przyczynowo-skutkowych, a także uczy domagania się natychmiastowej gratyfikacji. Dziecko, zwłaszcza małe, nie ma wystarczających kompetencji, żeby odróżnić przekaz telewizyjny od rzeczywistości, i to samo odnosi się do reklamy” [2]. Media we wszystkich postaciach: w tym telewizja, komputery i smartfony, mogą wpływać na to, jak dzieci się czują, uczą, myślą i zachowują. Jednak rodzice nadal mają największy wpływ! Według najnowszych wytycznych Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej dla dzieci poniżej 2. roku życia korzystanie z mediów powinno być bardzo ograniczone i tylko wtedy, gdy dorosły stoi obok, aby oglądać, rozmawiać i uczyć. Na przykład rozmowy wideo z rodziną
i rodzicami. Jeśli rodzic chciałby wprowadzić nowoczesne media dla dziecka w wieku od 18.–24. miesiąca życia, powinien: wybrać programowanie wysokiej jakości, używać mediów wraz z dzieckiem oraz unikać korzystania z mediów samodzielnie przez dziecko (bardzo ważny punkt). Zaostrzenia dla dzieci od 2. do 5. roku życia dotyczą: ograniczenia użycia ekranu do nie więcej niż jednej godziny dziennie, znalezienie innych zajęć dla swoich dzieci, wybranie mediów, które są interaktywne, pozbawione przemocy, edukacyjne i prospołeczne, a także wspólne oglądanie lub wspólna zabawa z dziećmi.
Istnieje wiele przyczyn, które stanowią o ograniczeniu medialnych ekranów w życiu małych dzieci. Nadużywanie mediów cyfrowych może narazić dziecko na:
- Zbyt mała ilość snu – małe dzieci z większą ekspozycją medialną lub posiadające telewizor/komputer lub inne urządzenie mobilne w swoich sypialniach mniej śpią
i zasypiają później w nocy. Ponadto, dzieci mogą być nadmiernie pobudzane przez ekrany i tracą sen, który potrzebują, aby zdrowo rosnąć. Według doniesień Amerykańskiej Akademii Pediatrii w Ameryce Północnej większość trzylatków ma własny telewizor w pokoju.
- Trudności w nauce i relacjach społecznych – dzieci, które oglądają zbyt często telewizję w okresie niemowlęcym i przedszkolnym, mogą wykazywać opóźnienia
w koncentracji, myśleniu, nabywaniu języka i umiejętnościach społecznych.
Jednym z powodów opóźnień może być to, że mniej współdziałają z rodzicami
i rodziną. Rodzice, którzy utrzymują telewizor lub skupiają się na własnych mediach cyfrowych, tracą cenne możliwości interakcji z dziećmi i pomocy w nauce.
- Otyłość – jest to bardzo duży problem współczesnych czasów, a intensywne używanie mediów w wieku przedszkolnym wiąże się z przyrostem masy ciała
i ryzykiem otyłości. Reklamy żywności i przekąski podczas oglądania telewizji mogą promować otyłość. Ponadto dzieci, które nadużywają mediów, są mniej skłonne do aktywnego korzystania ze zdrowej, fizycznej zabawy.
- Problemy z zachowaniem – zbyt gwałtowne treści w telewizji i na ekranach mogą przyczyniać się do problemów z zachowaniem dzieci, ponieważ są one przerażone
i zdezorientowane tym, co widzą, lub próbują naśladować postacie z ekranu.
Rodzice często nie kontrolują oglądanego przekazu medialnego i nie mają możliwości weryfikacji oglądanych treści [3].
Z końcem ubiegłego roku (listopad 2019 r.) ukazał się na łamach New York Times Family artykuł dotyczący zmian, jakie zachodzą w rozwoju mózgu małego dziecka na tle wykorzystywanego przez niego ekranu multimedialnego. Narzędziem, które posłużyło do zobrazowania zmian w strukturze mózgu, był najnowszy rodzaj badania wykorzystujący sekwencję tensora dyfuzji, który dostarcza informację pochodzącą niemal z poziomu komórkowego i jest potencjalnie metodą pozwalającą na wykrycie zaburzeń niewidocznych
w klasycznych obrazach MR [4]. Nowe badanie z wykorzystaniem wyrafinowanych skanów mózgu wykazało związek między używaniem ekranu a rozwojem mózgów małych dzieci, szczególnie w obszarach związanych z rozwojem języka, wzmacniając przesłanie
o minimalizowaniu czasu spędzanego na ekranie wśród dzieci w wieku przedszkolnym. Naukowcy wykonali specjalne skany mózgu, tensor dyfuzji M.R.I.s, które oceniały integralność istoty białej w mózgu u 47 zdrowych dzieci w wieku od 3 do 5 lat – wszystkie
z anglojęzycznych gospodarstw domowych, głównie z klasy średniej do wyższej klasy średniej. Rodzice zostali zapytani o wykorzystanie ekranu przez ich dzieci, a naukowcy zastosowali złożony wynik o nazwie ScreenQ, który został opracowany i zatwierdzony
w ciągu ostatnich kilku lat, zgodnie z aktualnymi wytycznymi Amerykańskiej Akademii Pediatrii, opartymi na najlepszych dowodach, jakie mamy do tej pory. W badaniu naukowcy porównali ScreenQ dla dzieci ze skanami mózgu, które wykazały stopień mielinizacji neuronów (pokrycie połączeń między komórkami nerwowymi substancją tłuszczową – mieliną), dzięki czemu istota biała staje się biała. Ilość mieliny wokół włókna nerwowego jest bezpośrednio związana z tym, jak często jest stymulowana, jak często jest używana.
Dzieci osiągają kamienie milowe rozwoju, gdy odpowiednie obszary w ich mózgu są mielinizowane. Kiedy połączenie jest w pełni zmielinizowane między częścią mózgu znaną jako obszar Wernickego (rozumienie słów) a obszarem Broca (wytwarzanie mowy), dzieci zaczynają rozumieć słowa, aby móc je wypowiedzieć. Średni wynik ScreenQ w badaniu wynosił około 9, w zakresie od 1 do 19. Około 41% dzieci miało ekran w sypialni, a około 60% miało własne urządzenia przenośne. Po kontroli wieku, płci i dochodów, dzieci
z wyższymi wynikami ScreenQ miały niższe wskaźniki integralności strukturalnej
i mielinizacji, szczególnie w obszarach związanych z umiejętnościami językowymi
i umiejętnościami czytania. Badacze przetestowali także dzieci poznawczo, przyglądając się miarom posiadanego przez nich języka i wczesnej umiejętności czytania. Wyniki testów poznawczych dobrze korelowały z ekspozycją dzieci na ekranie: dzieci z większą ekspozycją na ekranie miały gorszy wyrazisty język i gorzej radziły sobie w testach szybkości przetwarzania języka, takich jak szybkie nazywanie obiektów. Głównym autorem powyższego doświadczenia naukowego jest dr John S. Hutton, dyrektor Reading and Literacy Discovery Centre w Cincinnati Children’s Hospital, według którego jest to pierwsze takie badanie, które udokumentowało związek między dłuższym czasem przed ekranem a strukturą mózgu i powiązanymi umiejętnościami. Wniosek: Rodzicu jesteś bardzo ważny, a dobre rodzicielstwo wymaga bycia, interakcji, mówienia, zabawy, śpiewania, zadawania pytań i odpowiadania na nie oraz czytania. Jest to zaawansowany technologicznie sposób na wzmocnienie przekazu o niskiej technologii. Dzieci potrzebują ludzkich doświadczeń, aby ich mózg mógł się optymalnie rozwijać i wzmacniać [5].
Dziecko powinno być czynnym sprawcą otaczającej go rzeczywistości.
Jak wykazały badania, mówienie do dziecka od momentu przyjścia na świat zwiększa jego zdolności językowe, co potwierdza autor John Medina w swojej książce: „Mówienie do dzieci na początku ich życia zwiększa też ich iloraz inteligencji i to niezależnie od innych ważnych zmiennych, takich jak dochód rodziców. Do trzeciego roku życia dzieci, których rodzice mówili do nich regularnie („grupa rozmowna”), uzyskiwały wyniki IQ o półtora razy wyższe niż dzieci, których rodzice mówili do nich najmniej („grupa milczków”). Uważa się, że ten wzrost ilorazu inteligencji odpowiada za poprawę ocen szkolnych w grupie rozmownej.
Pamiętaj: mózgowi twojego dziecka może pomóc tylko prawdziwa, żywa osoba, przygotuj się więc do używania własnych strun głosowych. Nie przenośnego odtwarzacza DVD, nie telewizora z systemem dolby surroud, ale swoich strun głosowych” [6].
Wskazówki dla rodziców, ich rodzin oraz opiekunów są takie, aby nie czuć potrzeby wprowadzania do życia dzieci zbyt wcześnie technologii. Interfejsy medialne są intuicyjne,
a dzieci mogą uczyć się szybko. Ważne jest monitorowanie dziecka oraz wiedza, jakich aplikacji używa lub pobiera. Jak wyglądają oglądane przez dziecko bajki i jaką treść niosą, jaki jest czas trwania oglądanej treści multimedialnej. Testuj aplikacje, zanim dziecko z nich skorzysta, baw się razem i zapytaj dziecko, co myśli o aplikacji. Dobrym rozwiązaniem jest, aby telewizor nie stanowił pustego tła w domu. Media w tle mogą odwracać uwagę od interakcji rodzic-dziecko i dziecięcej zabawy, która jest niezwykle ważna w języku dziecięcym oraz w rozwoju społeczno-emocjonalnym. Sypialnia, rytm posiłków i czas spędzany przez rodziców i dzieci winny być wolne od mediów dla dzieci, jak również dla rodziców. W tym czasie wyłączmy telefony. Czas poświęcony przygotowaniom do snu nie powinien być poświęcony oglądaniu mediów. Media mogą być środkiem uspokajającym
w czasie np.: zabiegu medycznego lub lotu samolotem, ale są to sytuacje wyjątkowe.
Zbyt częste użycie mediów jako strategii uspokojenia może prowadzić do problemów
z własnymi zdolnościami dziecka w zakresie rozumienia emocji i zarządzania nimi.
Zachęcaj szkołę i społeczność do promowania lepszych programów medialnych i zdrowszych nawyków organizując ciekawą akcję społeczną w swoim mieście z innymi rodzicami, nauczycielami i sąsiadami.
Zamiast urozmaicać czas dzieciom poprzez przekaz telewizyjny pobawmy się
w czytanie. Każdy z nas wie, ile dobroci płynie ze wspólnego czytania. Wszechobecne są akcje wspierające czytanie w polskich domach, takie jak Cała Polska czyta dzieciom.
Dzięki takim inicjatywom wielu rodziców widzi większy sens w czytaniu swoim dzieciom. Czas spędzony z dzieckiem nad książką to dla niego niezwykle cenny dar. Jest to czas, który poświęcasz wyłącznie jemu. Daje okazję, by się przytulić, uspokoić, wyciszyć. To czas,
w którym dziecko nie musi domagać się twojej uwagi [7]. Dlatego czytajmy niezależnie od wieku naszego dziecka. Jeśli jeszcze nie zaczęliśmy, nie ma na co czekać. Czytanie to proces, który uczy nabywania dzieci nowych umiejętności językowych. „Proces opanowania nowych słów przez małe dziecko jest uwarunkowany wieloma czynnikami. Ważna okazuje się liczba wypowiedzi kierowanych do dziecka oraz ich jakość. Chodzi tu o wyodrębnianie słów poprzez akcentowanie, powtarzanie w różnych kontekstach i podawanie informacji budujących znaczenie” [8]. Cały ten proces może odbywać się w naturalny sposób podczas zabawy, rozmowy z dzieckiem, na spacerze, a także przy okazji wspomnianego wyżej czytania.
Przypisy:
1. Medina J., Jak wychować szczęśliwe dziecko, Wyd. Literackie, Kraków 2012, s. 187.
2. Minge N.K., Jak kreatywnie wspierać rozwój dziecka? Wspólne gry i twórcze zabawy, dzięki którym rozwiniesz jego zdolności, Wyd. Samo sedno, Warszawa 2011, s. 211.
3. https://www.healthychildren.org/English/family-life/Media/Pages/Healthy-Digital-Media-Use-Habits-for-Babies-Toddlers-Preschoolers.aspx
4. https://www.wlkp.umed.wroc.pl/sites/default/files/wlkp/files/snauki/dokt/streszczenie_lek__Anna_Banaszek.pdf
5. https://www.nytimes.com/2019/11/04/well/family/screen-use-tied-to-childrens-brain-development.html
6. Medina J., Op. Cit., s. 165.
7. Ibidem, s. 83.
8. Kielar-Turska M., Rozwój sprawności językowych i komunikacyjnych, [w:] Diagnoza Logopedyczna. Podręcznik akademicki, E. Czaplewska, S. Milewski (red.), GWP, Sopot 2012, s. 29.